Powrót Wojciecha Kętrzyńskiego do polskości
Więcej
Ukryj
1
Instytut Północny im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Olsztynie
Data publikacji online: 01-03-2019
Data publikacji: 04-01-2019
KMW 2018;302(4):677-702
SŁOWA KLUCZOWE
DZIEDZINY
STRESZCZENIE
Ojciec Wojciecha Kętrzyńskiego (1838–1918), Polak pochodzenia kaszubskiego, pełniący w Lecu (Giżycku) obowiązki żandarma, nigdy nie wyparł się swojej polskości. Natomiast matka Wojciecha była rodowitą Niemką i naturalną koleją rzeczy ona miała większy wpływ na wychowanie dziecka. Jednak Wojciech mówił dwoma
językami: niemieckim i gwarą mazurską. Literatura naukowa przez długie dziesięciolecia powtarzała, że pod
wpływem domu oraz w czasie lat szkolnych spędzonych w Lecu, później w Poczdamie i Rastemborku (Kętrzynie)
uległ on całkowitej germanizacji. Dopiero mając 18 lat (1856), dowiedziawszy się z listu siostry, że ojciec był
Polakiem, on też podjął decyzję (Entschluss), o przynależności do narodu polskiego. Tymczasem według moich
badań proces dochodzenia do świadomości narodowej trwał dość długo. Po pierwsze nigdy nie zapomniał on
o polskim rodowodzie ojca, nawet w Poczdamie. Natomiast w Rastemborku zaczytywał się w polskiej literaturze
historycznej i to pod jej wpływem postanowił otwarcie przyznać się w 1856 roku do polskości. Zresztą tomik jego
młodzieńczej poezji Aus dem Liederbuch eines Germanisierten („Ze śpiewnika pewnego zniemczonego”) potwierdza, że był niemczony. Powolny proces dochodzenia do polskości potwierdzają jego bliscy znajomi, np. lwowski
historyk Władysław Semkowicz.